Jarosław Kaczyński zarzucił Angeli Merkel współpracę ze Stasi, która to organizacja przestępcza wprowadziła ją następnie na urząd kanclerski. Tak przynajmniej insynuują niektórzy polscy dziennikarze, którzy w zasadzie - jak twierdzi Igor Janke - właśnie skończyli się (a którzy nigdy nie zaczęli się - jak twierdzi od zawsze bloger trzeciej kategorii Ksymenes).
A teraz wspomniana reakcja:
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że polski naród w bardzo dużej większości ceni przyjaźń z Niemcami - Guido Westerwelle, szef niemieckiej dyplomacji.
Rząd federalny nie komentuje zagranicznych kampanii wyborczych. Pani kanclerz koncentruje się na dalszym pogłębieniu polsko-niemieckiej przyjaźni - Steffen Seibert, rzecznik niemieckiego rządu.
Przyznacie Państwo, że niewiele brakuje do wojny niemiecko-polskiej, którą wywołał Jarosław Kaczyński twierdząc, że Angela Merkel znalazła się na swoim urzędzie nieprzypadkowo.
wiadomosci.onet.pl/swiat/kontrowersyjne-slowa-prezesa-pis-jest-reakcja-niem,1,4871665,wiadomosc.html
Komentarze