Wszyscy zainteresowani słyszeli postać symptomatyczną dla czerwonoróżowego dziennikarstwa III RP, jaką jest Jacek Żakowski. W mojej ocenie jego IQ mieści się między 90 a 100 i większość sensownych blogerów S24 spokojnie wygrałaby z nim dowolną debatę na tematy polityczne. Tylko trolle mogłyby mieć lekkie kłopoty, ale to wyłącznie dlatego, że Jacek Żakowski walczy tą samą bronią.
Dziś portal niezależna.pl przypomniał sejmowe wystąpienie śp. Andrzeja Leppera, w którym odniósł się on między innymi do Moniki Olejnik i Jacka Żakowskiego. Milicjantka uraziła Leppera tym, że go nie będzie zapraszała do studia. Jej sprawa. Natomiast to, co przypomniano w sprawie wypowiedzi Jacka Żakowskiego, zmroziło mi krew w żyłach:
Leppera, takiego człowieka, puścić do dołu z wapnem!
To są słowa cynicznego i fałszywego dziennikarza, który ma czelność dzisiaj tłumaczyć MWzWM, jak połączyć śmierć śp. Andrzeja Leppera ze wstępnym raportem Andrzeja Czumy i IV RP.
Bezczelnie zakłamuje się dziś rzeczywistość i wprost insynuuje, że za śmiercią Leppera stoi tzw. seksafera, którą ponoć wywołał Kaczyński z Ziobro (sic!). Na szczęście to było niezbyt dawno temu, gdy od dawna istniał już Internet. Nie da się zatem zatuszować, z jaką radością nie Kaczyński, nie Ziobro, ale ulubione media Żakowskiego, czyli Gazeta Wyborcza i TVN aferę wywlokły i nagłośniły. Dlaczego dzisiaj się tego wstydzą i półgębkiem usiłują przypisać to zdarzenie PiS-owi?
Gdzie są fasadowe instytucje III RP, czyli Rada Etyki Mediów, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Rzecznik Praw Obywatelskich czy Komitet Helsiński? Ano, nie ma ich, bo są przecież fasadowe. Reagują wyłącznie wtedy, gdy krzywda dzieje się tym, dla których III RP została stworzona i dla których ma sens jej istnienie.
http://vod.gazetapolska.pl/362-zakowski-zyczyl-smierci-lepperowi
PS. Doczytałem na jednym z portali, że później Jacek Żakowski tłumaczył się, że była to metafora i że chodziło mu o wrzucenie Andrzeja Leppera do dołu z wapnem jako polityka. To jasne, że Żakowski nie kopał dołu z wapnem, natomiast samo takie sformułowanie, wysłowione choćby wyłącznie w sensie politycznym, jest podłe. Co ciekawe, w lipcu 2007 roku ten sam Żakowski, gdy wyczuł, że Samoobronę można wykorzystać do walki z PiS, stał się fanem Leppera, a nawet Samoobrony. Nie przeszkadzała mu seksafera. Polecam zapoznanie się z notką oddającą klimat tamtych czasów.
http://mona11.salon24.pl/22901,nowa-milosc-red-zakowskiego-czyli-vivat-lepper
