Wielki szacunek dla Pana Czepca za wyłapanie kolejnego obrzydliwego kłamstwa funkcjonariuszy Gazety Wyborczej. Ponieważ jego tekst niesamowicie szybko trafił do piwnicy S24, pozwalam sobie skorzystać z zawartych w nim tez, albowiem problem jest zbyt poważny, by miało się z nim zapoznać tylko kilku czytelników S24.
Oto kluczowe fragmenty publikacji GW (zachęcam też do lektury całości):
"Katyń to przykład fałszowania historii", "Reżimu, jaki panował w ZSRR nie można określić inaczej, niż jako totalitarnego". "Ci, którzy je popełnili, powinni ponieść odpowiedzialność, niezależnie od tego, ile mają dzisiaj lat". To wypowiedzi prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa z wywiadu zamieszczonego w piątkowym wydaniu dziennika "Izwiestija".
(...)
"ZSRR - reżim totalitarny"
Miedwiediew powiedział też że reżimu, jaki panował w ZSRR nie można określić inaczej, niż jako totalitarny. "Niestety, był to reżim, przy którym tłumiono elementarne prawa i swobody. I nie tylko wobec własnych ludzi" - powiedział rosyjski prezydent.
- Tak było również w innych krajach socjalistycznych. Nie da się tego wykreślić z historii - podkreślił Miedwiediew.
Bez przedawnienia zbrodni
- Jeśli dzisiaj przymkniemy oczy na te zbrodnie, to w przyszłości takie zbrodnie mogą się powtórzyć - tak czy owak, w tej czy innej formie, w różnych krajach. Dlatego, choć brzmi to ostro, dla takich zbrodni rzeczywiście nie ma terminu przedawnienia. Ci, którzy je popełnili, powinni ponieść odpowiedzialność, niezależnie od tego, ile mają dzisiaj lat - powiedział Miedwiediew w wywiadzie.
- Dla takich zbrodni nie ma terminu przedawnienia - bez względu na to, kto się ich dopuścił. Jest to kwestia naszej moralnej odpowiedzialności wobec przyszłych pokoleń - oznajmił.
Gazeta Wyborcza udowadnia swoim materiałem, jakie to pozytywne zmiany zachodzą w Rosji. Ba! Rosjanie dojrzeli już nawet do tego, by osądzić swoich funkcjonariuszy, a ich zbrodnie uznać za nieprzedawnialne! No i bardzo pięknie. Tyle że jeśli wejść na stronę Izwiestia i zapoznać się z oryginałem, to okazuje się, że Miedwiediew mówił o ściganiu nieprzedawnialnych zbrodni... nazistowskich (sic!). Jeśli ktoś nie zna rosyjskiego, może skorzystać z Google Translate. Tłumaczenie nie jest doskonałe, ale nie ulega najmniejszej wątpliwości, o czym mówił prezydent Rosji. Ba! Inne elementy wypowiedzi Miedwiediewa mogą nawet skłaniać do tezy, że co do zasady Rosja... niczego nie zrozumiała. Naprawdę zachęcam do lektury oryginału.
Doprawdy, trudno o przykład bardziej ordynarnej manipulacji, dokonanej zapewne w szczytnym - wedle GW - celu, tj. poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Nie będę tego dalej komentował, bo musiałbym pod adresem organu Adama Michnika użyć słów powszechnie uznawanych za obelżywe.
http://czepiec.salon24.pl/179673,o-jakich-zbrodniach-mowil-miedwiediew
Komentarze