Onet szaleje od półtorej godziny. Na oficjalnej stronie PiS znalazły się bowiem obelgi pod adresem premiera. Oto przykłady pisowskich zbrodni:
"A kuku!", "amator lodów", "kasiora"
To słowa, które muszą zbulwersować cały świat. I bulwersują. Nie znam jamajskiego, ale ta informacja chyba nawet tam dotarła. Faktem jest, że działacze PiS - jak zwykle - postąpili mało roztropnie (delikatnie rzecz ujmując) i rzeczywiście na stronie PiS takie rzeczy się znalazły.
Krytyka PiS nie znajduje jednak ani umiaru, ani proporcji. Nie tak dawno te same media dowodziły wszem i wobec, że zgodnie z analizą językową słowo "kurduple" wypowiedziane przez prominentnego polityka PO Janusza Palikota pod adresem Lecha i Jarosława Kaczyńskiego, nie jest obraźliwe. Z tego powodu prokuratura umorzyła postępowanie przygotowawcze.
Nagle teraz te same media starają się dowieść, że np. określenie "a kuku", wypowiedziane w kierunku Donalda Tuska, jest nie tylko obraźliwe, lecz stanowi obelgę.
Na naszych oczach dokonuje się nie tylko transformacja majątku (np. uwłaszczenie ubeckiej nomenklatury), postaw (np. Donalda Tuska) czy zasad (np. kat zamienia się rolą z ofiarą). Na naszych oczach dokonuje się również transformacja języka polskiego. Tylko w którą stronę?